czwartek, marca 29, 2007
wtorek, marca 27, 2007
Soldier,Pani,Rubaszne Karły
Matzky ma na ręku biedronkę.A na twarzy uśmiech.Napijmy się!
Ja tu pilnuję , chronię was, Rubaszne Karły!
Marcinowi przyszła ochota na sok.Hej , co tu robisz kobieto?
Matzky ze stoitzkym spokojem spogląda na Wisłę.Nic mu nie grozi.
Ne strelat ! To se ne da! Marcin się nie boi żołnierza.Nic mu nie grozi.Ja tu pilnuję , chronię was, Rubaszne Karły!
Marcinowi przyszła ochota na sok.Hej , co tu robisz kobieto?
Matzky ze stoitzkym spokojem spogląda na Wisłę.Nic mu nie grozi.